Wkraczam w świat ultra biegów z moim pierwszym 50-kilometrowym biegiem górskim tej jesieni i cenię sobie rady tych, którzy już tam byli. Obecnie eksperymentuję z długimi biegami dzień po dniu (25 km w sobotę/20 km w niedzielę), ale nie jestem pewien, czy to podejście właściwie równoważy budowanie wytrzymałości z potrzebami regeneracji.
Dla tych, którzy regularnie biegają ultra, jak budujecie swoje szczytowe tygodnie treningowe? Szczególnie interesuje mnie znalezienie właściwej mieszanki kilometrażu na szlakach i drogach podczas budowy, oraz czy należy kłaść nacisk na przewyższenia czy czysty dystans podczas treningu do górskich tras.
Jako ktoś przechodzący z dystansów maratońskich, staram się rozpoznać tę cienką linię między produktywnym treningiem a przesadzaniem. Jakie były najcenniejsze lekcje, których się nauczyliście przygotowując się do swojego pierwszego ultra? Na jakie znaki ostrzegawcze powinienem uważać podczas tych kolejnych długich biegów?
Dla tych, którzy regularnie biegają ultra, jak budujecie swoje szczytowe tygodnie treningowe? Szczególnie interesuje mnie znalezienie właściwej mieszanki kilometrażu na szlakach i drogach podczas budowy, oraz czy należy kłaść nacisk na przewyższenia czy czysty dystans podczas treningu do górskich tras.
Jako ktoś przechodzący z dystansów maratońskich, staram się rozpoznać tę cienką linię między produktywnym treningiem a przesadzaniem. Jakie były najcenniejsze lekcje, których się nauczyliście przygotowując się do swojego pierwszego ultra? Na jakie znaki ostrzegawcze powinienem uważać podczas tych kolejnych długich biegów?